kapralka - 2010-03-15 21:42:54

Rozmowa z psychiatrą, dr med. Piotrem Radziwiłłowiczem  z Akademii Medycznej w Gdańsku



– Anoreksja może doprowadzić do głodowej śmierci, bulimia – do monstrualnej otyłości. Anorektyk głodzi się z obawy, że utyje, bulimik – przeciwnie: je, tyje i nie martwi się wskazaniami wagi. Czym są obie te, biegunowo różne, przypadłości? Chorobą?
– Najlepsze określenie to zaburzenia odżywiania. Nie są uznawane za chorobę w ścisłym znaczeniu tego słowa, lecz za zaburzenie psychiczne leczone głównie przez psychiatrów. W terapii mają też udział endokrynolodzy. Anoreksja i bulimia należą do najpopularniejszych zaburzeń odżywiania, ale są też inne, jak np. polidypsja, czyli nadmierne picie płynów przez dzieci nerwicowe, wahania łaknienia lub jadłowstręt w depresji bądź innych schorzeniach psychicznych.

Zaburzenia odżywiania stanowią model choroby psychosomatycznej – pierwotne zaburzenie psychiczne prowadzi do licznych i różnorodnych odchyleń w stanie somatycznym, w gospodarce hormonalnej, wodno-elektrolitowej, białkowej. Pierwotny uraz psychiczny przechodzi w dolegliwości somatyczne, nawet niebezpieczne dla życia.

– Przyczyna tkwi więc w psychice?

– Do końca nie wiadomo, co tutaj jest pierwotne – uraz psychiczny wyzwalający określone zachowania, czy też określone zachowania zaburzające życiowe nawyki i psychikę. Jest to samopotęgujące się zjawisko błędnego koła.

GotLink.pl